Pierwsze spotkanie z udziałem nowego koordynatora "Świadków Pokoju". Znaleźliśmy się w Północnej Irlandii w najlepszym możliwym okresie: w przeddzień narodowego święta - dnia św. Patryka.
Z wielu powodów to spotkanie okazało się wyjątkowym. Urzekła nas piękna przyroda: irlandzkie zielone wzgórza co i rusz pojawiały w prześwitach między budynkami. Rozmowy o pokoju i wybaczeniu miały szczególne znaczenie - znajdowaliśmy się w centralnym punkcie długotrwałego i gorącego konfliktu ulsterskiego.
Spotkaniu towarzyszyło zwiedzanie galerii i oglądanie słynnych pubów, a splendoru dodała wizyta u mera Belfastu pana
Máirtína Ó Muilleoir
Z wielu powodów to spotkanie okazało się wyjątkowym. Urzekła nas piękna przyroda: irlandzkie zielone wzgórza co i rusz pojawiały w prześwitach między budynkami. Rozmowy o pokoju i wybaczeniu miały szczególne znaczenie - znajdowaliśmy się w centralnym punkcie długotrwałego i gorącego konfliktu ulsterskiego.
Spotkaniu towarzyszyło zwiedzanie galerii i oglądanie słynnych pubów, a splendoru dodała wizyta u mera Belfastu pana
Máirtína Ó Muilleoir